Tak, nawet na moim blogu piszę o szczęściu i o tym, co możesz zrobić abyś była szczęśliwa. Czy nie masz już tego czasami dość? Z każdej strony uśmiechnięte twarze i mądre słowa, cytaty i rady… Co zrobić, czego nie robić, co mówić, co ćwiczyć itp. Bądź szczęśliwa. Łatwo powiedzieć, gorzej z wykonaniem, prawda?

Wiesz, co stało się z gąsienicą, kiedy myślała, że już skończył się świat? Stała się motylem

Pięknie, prawda? Co sobie pomyślałaś? Bo ja, kiedy przeczytałam pierwszy raz to zdanie, bardzo mnie uderzyło pozytywnie. Urzekło mnie tym, jakie to prawdziwe słowa. Przecież …

każdy kwiat rozwija się w swoim czasie

Każdy ma lepsze i gorsze dni. Nigdy nie jest albo tylko źle, albo tylko dobrze. Wiem jedno, gdyby nie było tych gorszych dni, kto doceniałby te lepsze? Wtedy byłyby one czymś naturalnym i codziennym. Niczym nadzwyczajnym, prawda?

W życiu ważny jest balans, równowaga. Między szczęściem i smutkiem. Między radością i płaczem. Dobrem i złem. Skoro dziś jesteś w nienajlepszej formie, na pewno przyjdą dni bardziej łaskawe dla Ciebie.

A w tym czasie…

Czasami, musi przyjść ta chwila, ten czas, kiedy zwyczajnie będziesz gotowa i będziesz chciała być szczęśliwa. A w tym czasie daj sobie czas. Na współczucie dla siebie. Nie mam na myśli roztkliwiania się nad sobą- chociaż takie malutkie roztkliwianie nie jest takie złe. Nie mam na myśli pielęgnowania Twoich smutków, co to, to nie! Ale takie ludzkie współczucie, jakbyś współczuła swojej przyjaciółce.

Daj sobie czas na to, abyś przygotowała się na to, aby być szczęśliwą

A co to oznacza?

Nie więcej, nie mniej jak przepracuj wszystkie swoje uczucia, które sprawiają, że czujesz się jak „zbity pies”. Jeśli jesteś wściekła, bądź wściekła. Chcesz płakać, płacz i wyj do księżyca! Jeśli tylko Ci to pomoże to, czemu nie? Jeśli chcesz użalać się dziś nad sobą, użalaj się! Zrób sobie dzień współczucia i użalania! Czujesz gniew? Czujesz, że nikt Cię nie rozumie i wszystko jest do bani, to dziś niech właśnie tak będzie. Ale tylko dziś. W pracy szef Cię wnerwia, albo koleżanka z sąsiedniego biurka? A to świnia! Wieczorem jednak uspokój swoje myśli, żebyś mogła zasnąć i żebyś nie wyglądała jutro w pracy jak zombie!

Zrób sobie świetną metodę oddechową na pozbycie się nerwów i stresu

A co jutro?

Jak to, co jutro? Dzień użalania się skończył. Popłakałaś do poduszki siedząc na kanapie. Powiedziałaś do siebie milion brzydkich słów, może nawet robiłaś sobie wyrzuty. Trudno. Uważam, że w dzień użalania się nad sobą, mogłaś. Ja też czasami tak robię zwłaszcza, kiedy nazbierają się złe emocje i muszę się z nich oczyścić. I co dalej?

Bądź szczęśliwa. Wypij w spokoju zieloną herbatę. Uśmiechnij się. Nawet śmiej się do siebie na myśl o wczorajszych smutkach i swoich wyczynach. Czasami warto jest przytulić, dać się wypłakać i pogłaskać po główce tą małą dziewczynkę, którą masz w sercu- SIEBIE!

Jeżeli się z tym zgadzasz, proszę zostaw komentarz i udostępnij wpis, aby mógł z niego skorzystać ktoś inny. Ktoś, kto może akurat dzisiaj potrzebuje takich słów. Dziękuję