Kiedy dusza potrzebuje pomocy

Każda dusza przychodzi na świat, bo potrzebuje przepracować określony program, emocję albo doświadczenie. Dusza wybiera sobie ciało na ziemi, rodzinę, zdarzenia jakich doświadczy i ludzi, jakich spotka na swojej drodze. Czasami dusza potrzebuje pomocy innych dusz, aby wywiązać się z zadania. Dlaczego? Ponieważ zadanie jakie sobie wyznaczyła, jest dla niej zbyt trudne i nie potrafi stawić mu czoła.

Dusza wybiera sobie czas i miejsce na swoje doświadczenie. Wybiera ciało oraz rodzinę, w której będzie się wychowywała. Wszelkie doświadczenia, ludzi, którzy będą ją wspierali, aby cały plan przebiegł pomyślnie. Nie zawsze jest to dla duszy łatwy orzech do zgryzienia. Zwłaszcza, kiedy ciężko jej zapanować nad ego w ludzkim ciele.

Po co duszy lekcje

Każde doświadczenie, trudne doświadczenie pozwala duszy wzrastać. Takie zadanie mają dusze przychodząc na świat – wzrastać, rozwijać się. Dusze są w różnym wieku i mają różne osiągnięcia. Im młodsza dusza, tym trudniej jej zapanować nad ciałem i ego.

Kiedy dusza nie udźwignie zdarzenia jakie czekało na nią na Ziemi, przychodzi ponownie w innym życiu, ciele, czasie, aby zrealizować swój plan. Niesamowite jest to, że inne dusze pomagają jej na Ziemi realizować ten plan. Niektóre dusze przyjmują rolę surowego ojca albo chłodnej matki, albo męża alkoholika. Czasami są to lekcje straty kogoś kochanego lub życie w bólu.

Zazwyczaj największe i najcenniejsze są lekcje od tych ludzi, którzy dali nam najbardziej się we znaki w życiu. To właśnie z tych doświadczeń powinniśmy wyciągać lekcje i się na nich uczyć.  Są to lekcje wybaczania, uwalniania emocji, pomocy inny ludziom, lekcje miłości czy uwolnienie strachu.  Każda przerobiona z tych lekcji, pozwala osiągnąć wzrost dla duszy.

Może się wzburzysz, ale… Jeśli mamy świadomość, że tak właśnie się dzieje, to czy nie jest nam łatwiej przerobić pewnych emocji? Jeżeli rozumiemy schemat wszechświata, pozwalamy sobie dostrzec sprawy i emocje, które należy uwolnić i przestać trzymać latami gniew, żal do brata czy siostry, albo matki. Wiedza ta, pomaga zrozumieć, że wyjście z pozycji ofiary i puszczenie przeszłości jest jedynym najlepszym rozwiązaniem dla nas i naszej duszy.

Wychodzenie z niskich wibracji pomaga odzyskać spokój

Wychodzenie z niskich wibracji, daje duszy możliwość rozwoju i zdobywania kolejnych możliwości. Jeżeli dusza nie potrafi przerobić konkretnych sytuacji, będzie powracała na Ziemię, aż da radę unieść to doświadczenie. Dlatego Twoja dusza może potrzebować pomocy.

W moich doświadczeniach podczas sesji, miałam możliwość zaobserwować, jak pomocne dusze wcielały się np. w terapeutów, prababcie, tatę albo ciocię. Miałam też niesamowite i cudowne jednocześnie, doświadczenie rodziny dusz. Tak, są też rodziny dusz, które zawsze razem wędrują na Ziemię i razem doświadczają swoich planów. Było to tak niesamowite, bo moja klientka została oddana do domu dziecka jako roczne dziecko. Później została adoptowana przez inną rodziną, która okazała się właśnie jej rodziną duchową. Okazało się też, że ta rodzina robi dużo dobra dla innych ludzi, co sama zobaczyłam i poczułam podczas sesji. A ostatnia sesja z tą klientką odbyła się pod gwieździstym niebem w świetlicy dla dzieci. No, magic…

Jak rozpoznać duszę pomocną

Jak rozpoznać taką duszę, która chce nam pomóc przejść przez etap lekcji? Jedne są bardzo surowe i mocno uprzykrzają nam życie, żebyśmy w końcu wyszły ze strefy komfortu, żebyśmy w końcu zaczęły robić coś innego. Chcą nas zmobilizować, aby ruszyć z miejsca.

Inne dusze są bardzo ciepłe i życzliwe.  Ja czasami podczas sesji te serdeczne dusze, nazywam aniołami, bo tak mi się kojarzą. A moje klientki zawsze potwierdzają, jak cudownymi osobami były w ich życiu. Czasami pojawiały się na chwilę, ale zawsze w odpowiednim momencie- kiedy były gotowe na pomoc, aby coś zrobić, zmienić w swoim życiu.

Czasami jest też tak, że kiedy doświadczymy lekcji, wyciągniemy wnioski, przepracujemy określone emocje, to przychodzi czas na uzdrowienie rodu ze schematów jakie pojawiają się z pokolenia na pokolenie. Tak, każdy taki proces był niesamowitym doświadczeniem! Ale o uzdrawianiu rodu, może innym razem.

Chciałabym żebyś zapamiętała, że emocja, która ciągnie Cię w dół, woła o pomoc. Jest właśnie tą emocją, którą należy przytulić, uzdrowić, uwolnić. Im bardziej Cię woła, a Ty tym bardziej ją odpychasz, to właśnie nią trzeba zająć się w pierwszej kolejności.

Twoja dusza Cię kocha i chce dla Ciebie jak najlepiej, ale czasami nie potrafi poradzić sobie z twoim ego – zwłaszcza, kiedy jest to młoda dusza. Dlatego, od Ciebie zależy czy pozwolisz sobie przepracować, uwolnić i cieszyć się dalej szczęśliwym życiem. Czy wolisz trzymać emocje w sobie z nadzieją, że zapomnisz. I mimo, że czas sprawi, że zapomnisz, emocje zawsze będą żywe w Twoim sercu i ciele. Każda emocja chce zostać uwolniona z przestrzeni serca, a serce chce kochać.

O emocjach trzeba rozmawiać. Nie można ich tłumić. To jedyna ścieżka na uzdrowienie serca i duszy, Ciebie…

2 thoughts on “Kiedy dusza potrzebuje pomocy”

  1. No dobrze a jak to jest , dusze ktore rodza sie w chorych cialach czy w stanach w ktorych nie ma mozliwosci przebic sie przez ego jak one wtedy maja wzstastac? Czy jesli ktos ma zycie w ktorym rozumie juz swoj mechanizm a.to sprawia ze ma bardzo spokojne zycie pelne milosci i zrozumienia czy nastepne wcielenie moze byc cofniecie sie ? Czyli np narodziny jako dziecko umierajace z glodu w afryce? Przeciez te dzieci nie maja nawet szansy na jakiekolwiek proby polaczenia z dusza bo sa kierowane na problem i cierpienie z ktorym sie borykaja. Czy ktos kto rodzi sie w chorobie czy zacofanym plemieniu w buszu jest dusza mloda ? Jak to jest ze jeden bedzie mocno szukal i czul mocna potrzebe rozwoju duchowego a drugi przez cale zycie wogle sie tym nie zainteresuje , co to oznacza ?

    1. Dziekuję Joanna za Twój komentarz. Widzę dużo pytań w tym temacie, dlatego polecam Ci ksiażkę „Przeznaczenie dusz” dr. Michael Newton. Tam znajdziesz – mam nadzieję, odpwowiedzi na wszystkie pytania. Dusza sama wybiera wcielenie, ciało, doświadczenia w danym życiu. Zadaniem duszy jest wzrastać, uczyć się cnót, ale przede wszystkim pokochać siebie. Jeśli dusza wybierze, że chce sie „cofnąć” by doświadczyć np. biedy, lęku, straty itp., może wybrać życie, w którym tego właśnie doświadczy.
      My zazwyczaj patrzymy na różne sytuacje przez nasze punkty widzenia, przez nasz osąd, przez nasz pryzmat. Nam może się wydawać, że ktoś jest nieszczęśliwy, bo ma np. ciężko. Owszem, ma cieżko, ale skąd wiesz, że jest nieszczęśliwy. To jest punkt widzenia, który nie musi mieć nic wspólnego z prawdą o danym człowieku.
      Każdy z nas ma podobne możliwości do rozwoju. Dostępne są książki, media, różne zajęcia itp. Jedni z tych możliwości korzystają, inni nie. I to jest ok, bo to jest wybór, którego każdy dokonuje.
      Myślę, że ta książka lub inne tego autora, dużo Ci rozjaśnią w tym temacie, bo to temat rzeka.
      Pozdrawiam ciepło

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Discover more from Agnes May Life

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Scroll to Top