Jestem, jaka jestem i dobrze mi z tym. Czuję…
Jestem
Czuję się bezpiecznie w swojej przestrzeni, w swoim świecie, w swojej codzienności. Może myślami biegam czasem w chmurach, ale jest to przyjemne bieganie. Dzięki temu mam nowe pomysły i nową świeżą energię na życiowe plany. Wiem, że moje potrzeby są ważne i zawsze dbam o nie. Czasami, kiedy patrzę na siebie w lustrze pomyślę, w jakim miejscu byłam rok temu. I wiesz co? Cieszę się, że kiedyś któregoś dnia podjęłam decyzję o swoim życiu. Kiedyś, aby poczuć się bezpiecznie powtarzałam sobie
Nie patrz do tyłu. Patrz przed siebie. Rób kolejny krok do przodu. Nie patrz wstecz
Pomogło. W końcu zaczęłam tworzyć fundament swojej przyszłości, która czekała za drzwiami, Czy się jej bałam? Nie, wtedy chciałam zapomnieć i nie stracić tego, co jeszcze zostało.
Jestem bezpieczna w swojej codzienności. Jestem tu i teraz i tak bardzo jestem dumna z siebie. Za każdy krok do przodu. Za każdą łzę i każdy smuteczek, jaki pojawił się moim sercu dziękuję, bo każda z tych chwil przybliżała mnie do tego miejsca, dziś.
Czuję
Pozwalam sobie czerpać przyjemność z życia i cieszę się nim. A jeszcze większa jest moja radość, kiedy wiem, ile światła mogę wnieść w Twoje życie. Radość z życia, przyjemność z życia i kreowanie swojej przyszłości. Czy wiesz, jaką masz pasję? Czy ją czujesz i wiesz, jaką drogą iść?
Trzeba być elastycznym i otwartym na nowe możliwości, okazje i znaki, jakie zsyła Ci Wszechświat. Szukałam i chwilami gubiłam drogę, jednak się nie poddałam i dlatego jestem dziś w miejscu, w którym jestem. Czuję się szczęśliwa i na swoim miejscu. Mogę powiedzieć o sobie, że żyję moją pasją. Mało tego, mogę powiedzieć, że zarażam innych swoim podejściem do życia. To takie przyjemne, kiedy widzę jak moje słowa pomagają Tobie spojrzeć na Twój świat z innej perspektywy. Czy jestem kreatywna? Wychodzi na to, że tak.
Robię
Dziś robie to, co lubię. Nie, co lubię, co kocham! Tak, gubiłam się po drodze. Szukałam i się denerwowałam, że to nie to. Czułam czasami się jak mysz w labiryncie, bo wiedziałam, że cały czas szukam i szukam. Byłam wytrwała i nie poddałam się. W trakcie mojej drogi, odkrywałam rzeczy, o których nie miałam pojęcia. A teraz, mogę dzielić się tym z Tobą! Cieszyłam się moją podróżą, ale też się irytowałam. Poznałam, czym jest szacunek do swoich słów, myśli, do siebie. Zrobiłam milowy krok dla siebie do siebie. Nauczyłam się, aby nie porównywać się z innymi ludźmi, którzy są w innym miejscu ode mnie, bo zwyczajnie ich droga zaczęła się szybciej niż moja.
Dla każdego jest miejsce we Wszechświecie. Wszechświat mi sprzyja
Czy jestem odważna? Raczej! Czy Ty wiesz ile razy wychodziłam ze swojej strefy komfortu przez ostatnie pół roku? Nie wiesz… Ufff! Dziś mogę stwierdzić, że bardziej już wyjść z niej nie mogę. Chociaż, jakby się tak zastanowić… Dzięki mojej decyzji o zmianie, stałam się silniejsza i bardziej odważna i dziś zdecydowanie jestem wytrwała w dążeniu do swojego celu. A wiesz, dlaczego?
Bo moja chęć zmiany była silniejsza od chęci pozostania w tym, co miałam
Rób coś dla siebie kochana kobieto. Masz w sobie wewnętrzną moc i siłę. Tylko czasem o tym zupełnie zapominasz. A to wielka szkoda
Kocham
Kocham i jestem kochana…
Właściwie mogłabym na tym zakończyć. Myślę, że jednak chciałabyś coś więcej przeczytać na ten temat. Właśnie leci jedna z moich ulubionych mantr, która wzbudziła poczucie miłości w moim sercu. Do wszystkiego, co przeżyłam, do mojego wewnętrznego dziecka, do mnie samej. Obiecuję, że o kolejnych mantrach napiszę wkrótce.
Miłość do siebie swojego i mojego życia? Rożnie z tym bywało, choć nigdy nie było tak, że nie akceptowałam siebie. Z tym raczej nigdy nie miałam problemu- mimo różnych wad i kompleksów. Były w moim życiu chwile, że chciałam zmienić się w motyla i odlecieć daleko, zostawić wszystko. Potem chciałam już tylko zmienić się w powietrze i stać się niewidzialna by móc zniknać, rozupścic się. A jeszcze wcześniej…. Najgorszy czas moim życiu? Nie wiem, nie podchodzę do tego w taki sposób. Po prostu było, zdarzyło się, minęło…
Wybaczyłam sobie i innym ludziom
Było we mnie ogromnie dużo poczucia niesprawiedliwości, żalu z odebrania mi tego i tamtego, była przemoc, były decyzje i poczucie bezradności. Był nawet czas, kiedy chciałam wpaść w depresję, aby w końcu ktoś zajął się mną, ale nie mogłam. Nie mogłam sobie na to pozwolić, tak wtedy do tego podchodziłam. Zwyczajnie, nie mogłam. Każdy z nas ma jakaś historię, prawda?
Kocham i jestem kochana
Bardzo możliwe, że gdyby nie te wszystkie doświadczenia, dziś nie byłabym w tym miejscu. A to miejsce bardzo mi się podoba.
Jestem wdzięczna za moje życie i za to, jaka jestem. Kocham siebie bezwarunkowo. Kocham i jestem kochana. Oddycham swoim powietrzem. Wdech i wydech. Jestem sobą, miłością, mądrością. Właśnie w tej chwili leci mantra Ra Ma Da Sa… Mantra uzdrawiająca, oczyszczająca. Polecam Ci ją, jeśli potrzebujesz otworzyć swoje serce przed sobą i oczyścić je z emocji.
Mówię
Z odwagą mówię o swoich uczuciach, o tym, co mi się podoba i nie podoba. Słucham i szanuję zdanie innych ludzi. Nie narzucam swojego zdania i nie zależy mi abyś przyznała mi rację we wszystkim. Akceptuję Ciebie taką, jak jesteś i nie oceniam. Bo kim ja jestem, aby oceniać Ciebie i twoje życie.
Dziś mówię zdecydowanie więcej niż kiedyś. Chociażby podczas medytacji, jakie prowadzę na instagramie. Bardzo to lubię, kiedy zabieram Cię w chmury albo na łąkę, albo do ogrodu, albo kiedy zwyczajnie jesteś w swoim miejscu i podążasz za moimi słowami. Słowami, które często przychodzą do mnie same podczas medytacji, ale to tylko dlatego, że widocznie ktoś bardzo potrzebował je usłyszeć. Tak, to się nazywa intuicją…
Znam swoją prawdę. Jestem prawdą
Widzę
Widzę, jaką drogę przebyłam i jak mogę pomóc Tobie w podczas twojej wędrówki do samej siebie. Staram się uczyć na swoim doświadczeniu i nie popełniać tych samych błędów. Lubię moje podróże do Wyższego Ja, rozmowy z Aniołami, lubię przekazywać Ci wskazówki i pisać przesłania z kart anielskich. Co jeszcze lubię? Lubię patrzeć na moje zdjęcie z dzieciństwa. Patrzę w te dziecięce oczy i myślę, że chcę dla Niej jak najlepiej, że przecież nie mogłabym Jej skrzywdzić. Wtedy mała Ja uśmiecha się do mnie z czarno-białego zdjęcia, a ja do niej. Stoję na nim na łące, a w ręce trzymam bukiecik polnych kwiatków.
Patrzę i widzę
Dostrzegam drobiazgi, z jakich składa się życie. I jestem za każdy z nich ogromnie wdzięczna. Widzę też przyszłość w moich myślach i wracam do niej często. Wiesz, to prawo przyciągania. Tyle fajnych spraw i rzeczy przede mną! Na każdą z nich się ogromnie cieszę.
Wszechświat mi sprzyja
Rozumiem
Dziś jest taki czas, kiedy czuję sens mojego życia jak nigdy przedtem. Wierzę w to, co robię i sprawia mi to ogromną przyjemność. Jestem otwarta i akceptuję dary, jakie dostałam od życia.
Czuję wewnętrzny spokój
Czasami warto odpuścić, aby poczuć spokój, aby dostrzec, co Wszechświat chce Ci podarować. Nie tocz wojen w swoim sercu, ponieważ nie jest to równa walka. Podczas wojen zawsze są ofiary, jedną z nich będziesz Ty, Twój spokój i Twój świat.
Jestem częścią Wszechświata
Zupełnie tak, jak Ty, czuję. Tak, jak Ty jestem częścią Wszechświata. Jesteś również cudem do odkrycia, o który zacznij dbać każdego dnia. Dla siebie. Życie, to energia. Co dajesz, wraca do Ciebie z podwójną siłą.
Jeżeli się z tym zgadzasz, proszę zostaw komentarz i udostępnij wpis, aby mógł z niego skorzystać ktoś inny. Ktoś, kto może akurat dzisiaj potrzebuje takich słów. Dziękuję