Jeśli lubisz wpadać na mojego bloga, to wiesz, że codziennie rano staję na mojej niebieskiej macie. Medytuję i ćwiczę jogę. Kiedy byłam zupełnie na początku mojej jogowej drodze, nie wiedziałam czy będzie mi się chciało wstawać specjalnie wcześniej rano, aby poćwiczyć. Nie wiedziałam wtedy, że pokocham jogę i dziś nie wyobrażam sobie bez niej poranka. Choć bywają dni, że nie ćwiczę. Ale tylko wtedy, kiedy mój organizm potrzebuje odpocząć i nabrać sił. Pisząc o tym myślę, że to taka fantastyczna sprawa. Świadomie słucham swojego organizmu. Poznałam go w jakimś stopniu i z nim współpracuję. To niesamowite! Wszystko dzięki jodze oraz medytacji.
Organizm i ja
Mój organizm i ja czujemy się wspaniale po porannej dawce rozciągających ćwiczeń. Razem się budzimy na macie i dziękujemy sobie za tą niesamowitą możliwość ćwiczeń.
Ćwicząc jogę nie rozmyślasz o tym, co było. Nie rozmyślasz o tym, co będzie. Oddychasz i jesteś tu i teraz w danej asanie. Oddychasz i na początku swojej drogi myślisz, jak długo jeszcze? Ile jeszcze tych oddechów? Wierz mi, tak bywa na początku. Ale mimo to, joga daje czas dla siebie. Na każdym etapie i w każdej pozycji.
Joga to praktyka wyciszania umysłu
Dzisiaj po kilku latach jogi w moim życiu, nadal mam, nad czym pracować. Ale! Mogę obserwować, jak zmieniły się moje możliwości w danych asanach. Bywają takie dni, kiedy przypominają mi się w danych sytuacjach moje pierwsze kroki w jodze. Kiedy nie potrafiłam zrobić pozycji psa głową w dół, gołębia albo drzewa. Zawsze jest nad czym popracować, coś poprawić, aby czuć się przyjemnie.
Joga i akrobacje
Joga sama w sobie nie jest akrobacją. Możesz tak myśleć, kiedy widzisz w gazetach różne pozycje joginów, dla Ciebie nieosiągalne na daną chwilę. Albo dłuższą chwilę. Ale w większości, to proste asany dla każdego. Jeśli jakaś pozycja jest dla Ciebie na dziś za trudna, zawsze możesz skorzystać z łatwiejszej wersji.
Ja ćwiczę jogę rano i tak właśnie najbardziej lubię. Są także dni, kiedy ćwiczę rano i wieczorem. Wieczorna joga też ma w sobie taką, ja to nazywam, magię. Lubię zapalić wtedy świece i kominek z olejkami zapachowymi… Mmm… No, bajka. Piszę Ci. Spróbuj koniecznie, nie będziesz żałowała.
Nie musisz być rozciągnięty, żeby praktykować jogę – wystarczy, że chcesz otrzepać się z kurzu… i zobaczyć, co się stanie.
Joga daje Ci czas. Czas na zdrowie oraz na to, aby być ze sobą. Masz też czas na oddech oraz powitanie każdego nowego dnia. Ja uwielbiam te chwile. Ogromnie lubię też chwilę, kiedy kończę ćwiczyć i mogę podziękować sobie za ten czas tylko dla mnie. Namaste.
Jeżeli ten wpis jest dla Ciebie wartościowy, proszę zostaw komentarz i udostępnij go, aby mógł z niego skorzystać ktoś inny. Ktoś, kto może akurat dzisiaj potrzebuje takich słów. Dziękuję