Dlaczego poranek jest tak ważny?

5 nawyków które zmieniły moje życie

Znasz zapewne powiedzenie, że skoro nie masz humoru to zapewne wstałaś lewą nogą. Albo, że będziesz miała pecha, bo wstałaś lewa nogą. Pech, jak łatwo przypiąć taka łatkę i zrzucić winę na niepogodę i wszystko inne. Jaki miałaś poranek dzisiaj? Jaki miałaś poranek wczoraj? Co zrobiłaś dla siebie, aby zacząć dzień przyjemnie i z uśmiechem? Lubię magię w życiu. I wbrew pozorom, magia to nie jest stan zarezerwowany dla wybranych.

Magia jest dla wszystkich, ale nie wszyscy chcą zasmakować magii w swoim życiu

Wszystko jest proste, tylko my ludzie komplikujemy życie różnymi pokrętnymi myślami, słowami, traktowaniem siebie i zbyt łatwym przypinaniem łatek i oceną. Zawsze podkreślam. Chcesz pięknie żyć, zacznij od siebie.

Jak zapewnić sobie przyjemny poranek

Chcesz wiedzieć jak to zrobić, aby Twój dzień od samego rana był przyjemny? Powiem Ci, to bardzo, bardzo proste. Zwykle najlepsze i najbardziej skuteczne są proste rozwiązania. A sukces jest efektem wiary w siebie i konsekwencji w działaniu. Chociaż nie…

Sukces leży w konsekwencji w działaniu, a wiara w siebie rośnie z każdym kolejnym dniem Twojej magicznej podróży.

A teraz podam Ci klika magicznych rytuałów mojego poranka. Rytuałów, które dodają mi energii i budzą dobre samopoczucie na cały dzień.

Poranna pobudka

Wstaję raczej wcześnie, około 5.40 w tygodniu. Świadomie wstaję około pół godziny szybciej, aby zrobić swoje rytuały poranka, bez których nie wyobrażam sobie mojego dnia. W weekend wstaję trochę później około 7.00 bo lubię ten czas tylko dla mnie. Bywają też dni, kiedy odpuszczam sobie część moich przyzwyczajeń, szczególnie, kiedy czuję, ze moje ciało chce odpocząć. Nie walczę, ale traktuję je z szacunkiem.

Kiedy budzę się rano, zanim otworzę oczy, dziękuję sobie za ten cudowny dzień, który właśnie się zaczyna. Dziękuję za każda dobrą wiadomość, która do mnie idzie. I uwierz – może to już lata doświadczeń – ale moja Dusza się cieszy, ja się cieszę, moje serce się cieszy. Przyjemnie jest docenić od samego rana wszystko to, co wydaje się takie oczywiste. A w rzeczywistości takie oczywiste nie jest.

Przytul poranek

Przytulam siebie. Tak, kochana przytulam siebie. Możesz zrobić to mentalnie albo fizycznie. Jak czujesz. Bo przecież chodzi o to, żeby Tobie było dobrze. Te rytuały maja sprawiać przyjemność, a nie być przykrym obowiązkiem.

Na pomyślność

Idę do łazienki, myję twarz ciepłą woda i delikatnym płynem. Następnie opłukuję twarz zimną wodą siedem razy. Po pierwsze orzeźwiam i budzę chłodną wodą swoją twarz. Nie wiem czy wiesz, ale liczba siedem w buddyzmie jest liczbą, która przynosi pomyślność. Warto wiec o nią zadbać już z samego rana.

Oddech i nie tylko

Oddech ognia lub bastrika, ale nie robię go codziennie. Te oddechy oczyszczają organizm z toksyn, dodają energii, budzą w brzuchu ogień. Na pewno nie robi się tych oddechów podczas ciąży oraz podczas miesiączki. W tym czasie masz w swoim brzuchu wystarczająco dużo ognia. Uwierz mi, w tym czasie nie potrzebujesz jeszcze dodatkowej energii. Po oddechu robię praktykę jogi. I tutaj wszystko zależy jak się czuję i na co mam ochotę. Słucham swojego ciała. Nie robię nic na siłę. Raz jest to łagodna praktyka albo bardziej wymagająca. Wszystko zależy ode mnie. A wszystko przy ulubionych rytmach muzyki.

Po praktyce jogi siadam do medytacji. Codziennie rano, chociaż kilka minut łączę się ze sobą. Słucham ciszy, siebie, swojego serca. Kocham ten czas, kocham siebie oraz życie. Czasami w tym czasie rozmawiam ze swoimi Aniołami, czasami ze swoim Ego, a czasami po prostu siedzę w ciszy.

Moja poranna medytacja nie jest długa. Zazwyczaj około 5 minut, ale jest regularna. Bo tylko tyle mam rano czasu. Pamiętaj, że tylko regularność może przynieść efekty. Więc lepiej robić coś krócej ale regularnie. Nie ma sensu siedzieć po pół godziny raz w tygodniu. Zdecydowanie lepsze efekty uzyskasz siedząc 5-10 minut ale codziennie.

Poranek w kuchni

Kolejnym moim rytuałem jest ciepła woda z cytryną i miodem niezależnie od pory roku. Na samym początku była to woda tylko z cytryną ale potem dodałam również łyżeczkę miodu. Pychota. O zaletach picia wody z cytryną może przeczytać na moim blogu.

Nie wyobrażam sobie również dnia bez koktajlu owocowo – warzywnego. Codziennie. Mniam!

No i jak? Nie zanudziłam Cię moim porankiem? Mówi się, że jaki poniedziałek, taki cały tydzień. Ja Ci powiem więcej, jaki poranek taka reszta dnia.

Nawyki są po to, aby je zmieniać na te, które są dla Ciebie dobre. Odnajdź więc co jest dobre dla Ciebie i ciesz się swoją podróżą.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Discover more from Agnes May Life

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading

Scroll to Top