Pisałam Ci już jak różni się rzeczywistość Twoja od rzeczywistości innych osób. To, co dla ciebie takie oczywiste, niekoniecznie oczywiste jest dla drugiej osoby. Podobnie z odbiorem różnych sytuacji. Twoja rzeczywistość, to Twoja rzeczywistość i warto to sobie raz na zawsze wpoić do głowy. Dzięki temu zaoszczędzisz sobie sporo nerwów i niepotrzebnych stresów. Świadomość tej niby prostej sprawy, może pomóc Ci w sytuacji, kiedy jesteś narażona na przykrości ze strony osoby, która być może nie życzy Ci najlepiej albo… raniąc, nie pomyśli nawet, że tak czyni.

Na takie sytuacje mam swoje sprawdzone sposoby. Każdy nich przetestowałam na sobie i stosuję je, kiedy jest taka potrzeba. Bo może się zdziwisz, ale możesz bronić się przed taką negatywną energią. Myślę, że każdej z nas zdarzyła się taka sytuacja, że zostałaś zraniona słowami albo, czułaś się okradziona ze swojej pozytywnej energii…

Jak sobie radzić?

Pierwszy sposób

Przed osobami, które zabierają mi pozytywną energię- a mam jej z reguły bardzo dużo, zapinam swoją aurę. Szanuję swoją energię i nie pozwalam aby została mi zabrana. Szanuję siebie i nie pozwalam się okraść. Jak to zrobić zobaczysz w filmiku poniżej.

Często w pracy masz osobę, która przyprawia Cie o ból głowy. A może posunę się jeszcze dalej, przyprawia Cie o smutek, strach, lęk albo nerw taki, że najchętniej to rzuciłabyś tą robotę w czorty i tyle. Łatwo się mówi, ale rzeczywistość nie jest już taka prosta, prawda? Pewnie, że nie. Prosta jest za to moja metoda.

Jeżeli więc nie chcesz więcej po pracy wracać do domu czując się jak wyciśnięta cytryna. Zmęczona i psychicznie… sama wiesz.

Zapinanie aury przypomina jakbyś zapinała sobie kombinezon, kurtkę i tyle. To taki twój ochronny balon, w którym możesz czuć się bezpieczna.

Sama więc widzisz, że od dziś to, jak będziesz się czuła będzie zależało od Ciebie. A właściwie od tego, czy będzie Ci się chciało wykonać ten jeden ruch ręką. Czy trzeba w to wierzyć? Szczerz Ci powiem, nie zastanawiałam się nad tym. Chciałam sobie pomóc i to było moim priorytetem. Nie chciałam dłużej się czuć tak, jak się czułam. Szanuję siebie i innych ludzi.

Szanuj siebie, swoje ciało i swoją energię

Drugi sposób

Pisałam już o nim w innym wpisie. Jednak myślę, że powinnam trochę rozbudować ten sposób. Metoda polega na pisaniu…

Moja rzeczywistość, jest moją rzeczywistością.

Jeśli mówisz o mnie źle, mówisz o sobie

I to jest prawda najprawdziwsza. Jeśli ktoś słownie sprawia Tobie przykrości, np. opowiada o Tobie niestworzone rzeczy, rani Cię słowami, kieruje do Ciebie przykre słowa itp., warto właśnie pisać te dwa powyższe zdania. Pisz je w jakimś swoim zeszyciku codziennie, przez jakiś czas. Najlepiej do momentu, kiedy sytuacja się poprawi. A poprawi się na pewno!

Ta metodę również sprawdziłam na sobie. Działa i to bez dwóch zdań. Jeśli ktoś rani Cię słownie, stosuj ta metodę.

Ale, sytuacja trochę się komplikuje, kiedy np. Zośka mówi rzeczy, które z Tobą bardzo rezonują, sprawiają Ci przykrość choć nie są o Tobie, ale o jakichś znajomych Zośki. Jednak gdzieś tam w środku, bardzo te słowa Ciebie dotykają… Nie zapominaj, że jesteśmy jak lustro.

Jesteśmy jak lustro, to co widzimy w innych mamy w sobie

W takiej sytuacji zastanów się przez chwilę, zanim przyjmiesz te słowa do swojego serca i pozwolisz żeby robiły zamęt w Twojej głowie.

Dlaczego te słowa tak Ciebie ruszają? Jakie emocje wywołują? Czy czasami Ty, nie zostałaś potraktowana w podobny sposób, nawet jakiś czas temu? Czy w tych słowach nie widzisz siebie?

Prawdopodobnie tak właśnie jest.  Warto zauważyć taką sytuację i nazwać emocje, które Ci towarzyszą, ponieważ będzie Ci prościej poradzić sobie z nimi. Kiedy nazwiesz swoje uczucia i będziesz wiedziała w jakiej sytuacji Cię spotkały, możesz spróbować je zaakceptować i współczuć sobie.

Tak, spotkała mnie przykrość i czułam się okropnie. Było mi bardzo źle, ale dziś jestem tu, gdzie jestem w zupełnie innym miejscu. Tamto, to już przeszłość, teraz idę dalej swoją drogą. Podniosłam się i mam siłę aby tworzyć swój świat, swoje szczęście, swoje życie od początku i jestem z siebie taka dumna. Jestem silna i wierzę w siebie.

Kiedy już to zrobisz, kolej na oddzielenie Twojej rzeczywistości od rzeczywistości, o której mówi Zośka.

Twoja rzeczywistość, to twoje życie

Twoja droga, jaką przeszłaś i czas, w którym jesteś tu i teraz

Rzeczywistością Zośki jest to, o czym wciąż mówi. I wiesz? Powinnaś współczuć Zośce, przecież to, o czym wciąż mówi jest przykre i jest jej, nie Twoim światem. Spójrz, co Zośka przyciąga do siebie. Przecież to, na czym skupiasz swoją uwagę, przyciągasz. Dlatego teraz, możesz zastosować trzeci sposób na negatywną energię…

Trzeci sposób

Poślij Zośce duuuużo miłości. Spójrz jak bardzo jej potrzebuje.

Człowiek nieszczęśliwy, skupia się na tym, czego mu brak.

Człowiek szczęśliwy skupia się na tym, co ma.

Miłość to siła niedoceniana, najpotężniejsza z mocy. Poślij więc Zośce dużo miłości.

Ja tą metodę stosowałam łącznie z metodą drugą. Miłość posyłaj w myślach do danej osoby.

Przesyłam Ci dużo miłości ( imię)

Podała ci trzy sprawdzone przeze mnie sposoby w jaki sposób możesz poradzić sobie z negatywnymi osobami, z negatywną energią. A czy Tobie będzie się chciało je zastosować, to już zupełnie inna bajka.

Jeżeli ten wpis jest dla Ciebie wartościowy, proszę zostaw komentarz i udostępnij go, aby mógł z niego skorzystać ktoś inny. Ktoś, kto może akurat dzisiaj potrzebuje takich słów. Dziękuję 🙂